CZWORONOGI I SYLWESTER CZYLI – „WYSTRZAŁOWA ZABAWA”
Ostatnia noc roku to zazwyczaj czas szampańskiej zabawy, której towarzyszą zarówno profesjonalne pokazy sztucznych ogni, jak i niestety w przeważającej ilości – huki samodzielnie odpalanych petard, najczęściej ukierunkowanych na efekty dźwiękowe nie wizualne. Atrakcja związana z ich użyciem jest raczej umiarkowana natomiast stres, jaki powodują owe zabawy u naszych czworonogów z pewnością niewspółmierny. Musimy zdawać sobie sprawę, że zmysły psa czy kota są znacznie bardziej czułe niż nasze zarówno w aspekcie nasilenia słyszalnych dźwięków, jak i zakresu ich częstotliwości. Psy niektóre rodzaje dźwięków słyszą nawet setki razy lepiej niż ludzie a nasilony dźwięk o dużym natężeniu, jakim jest np. wybuch petardy hukowej, stanowi bardzo nieprzyjemny bodziec, powodujący nawet reakcję bólową uszu.
Podkreślić należy ponadto, że tego typu odgłosy nie są dźwiękami z jakimi zwierzę ma do czynienia na co dzień i z którymi jest oswojony; w połączeniu zatem z ich dużym nasileniem stanowią poważny czynnik stresowy dla czworonoga.
Pomimo licznych kampanii uświadamiających oraz apeli płynących ze strony organizacji działających na rzecz zwierząt problem jest wciąż obecny i spędza sen z powiek właścicielom czworonogów każdego Sylwestra. Wystraszone zwierzęta reagują w różnorodny sposób, zależnie od okoliczności oraz ich temperamentu a zatem warto przygotować do tego – jedynego w swoim rodzaju wieczoru nie tylko siebie, ale przede wszystkim naszego pupila i stworzyć mu warunki, które zminimalizują przykre doznania.
MOŻLIWE REAKCJE ZWIERZĄT NA HUK:
- Lęk, drżenie
- Niekontrolowanie czynności fizjologicznych
- Szczekanie, miauczenie, wydawanie odgłosów świadczących o lęku
- Spontaniczna ucieczka
CO MOŻEMY ZROBIĆ, ABY CHOĆ W MINIMALNYM STOPNIU ZNIWELOWAĆ STRES ZWIĄZANY Z „HUCZNYM” WITANIEM NOWEGO ROKU?
w domu:
Optymalnie, aby nasz czworonóg przebywał podczas wystrzałów w domu, gdzie z jednej strony czuje się bezpiecznie a z drugiej nasilenie dźwięków jest znacznie ograniczone.
- Zamykamy szczelnie okna oraz drzwi i spuszczamy rolety,
- Włączamy odbiornik telewizyjny lub puszczamy muzykę aby zniwelować docierające huki,
- Zajmujemy zwierzę zabawą, pieszczotami aby odwrócić jego uwagę od przykrych wydarzeń jeśli przebywamy w domu; nie uspakajamy psa, nie przytulamy w odmienny sposób aby nie potęgować jego strachu. Staramy się zachowywać tak, jak każdego dnia w codziennych sytuacjach,
- Jeśli jesteśmy nieobecni, umieszczamy czworonoga w zacisznym, zaciemnionym miejscu wraz z ulubionymi zabawkami oraz znanymi mu przedmiotami; warto też pozostawić zwierzakowi przedmiot posiadający nasz zapach, np. element ubioru,
- Kotom umożliwiamy schowanie się do ulubionej kryjówki (szafki, tapczanu itp.)
- W przypadku bardzo nasilonych lęków, włącznie w porozumieniu z lekarzem weterynarii można podać zalecone środki uspokajające. Polecane są środki na bazie składników naturalnych, ziołowe; kontrowersyjnym lekiem jest Acepromazyna, której działanie polega na blokowaniu ośrodków psychomotorycznych lecz pozostaje bez wpływu na świadomość zwierzęcia. Efektem ma być jedynie obniżenie ruchliwości zwierzęcia lecz nadal pozostaje on w pełnej świadomości co potęguje stres powodując swojego rodzaju uwięzienie umysłu w ciele,
- Psa wyprowadzamy na dwór przed spodziewanym pokazem sztucznych ogni czy też nasilonym hałasem aby załatwił potrzeby fizjologiczne oraz w miarę możliwości zmęczył się.
poza domem:
Jeśli w czasie spodziewanych wystrzałów przebywamy z pupilem poza domem pamiętamy o zabezpieczeniu zwierzęcia:
- Zapinamy psa, najlepiej na szelki (obroża przy nagłym szarpnięciu może odpiąć się i w dłoni pozostanie nam smycz wraz z nią); NIE SPUSZCZAMY PSA Z UWIĘZI!
- Na integralnej obróżce dopinamy adresówkę z aktualnymi danymi właściciela, numerem telefonu
- Ważne, aby pies przebywał w towarzystwie osoby dobrze mu znanej, do której ma zaufanie i której jest posłuszny.